Playlista

wtorek, 15 kwietnia 2014

Uczucie piąte: Nienawidzę Cię!

          


          Nienawidzę Cię! To mocne słowa. Bolą. Ranią. Ale są prawdziwe, niestety.


           Bolą. 
          Chyba nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie sytuacji, kiedy takie słowa padają w naszą stronę, a my nie czujemy bólu. Przecież każda, nawet najmniejsza obraza pozostawia na naszym sercu smugę.
         Ale część osób nie zdaje sobie sprawy, że to boli nie tylko ofiary, ale też tych, którzy zadają cios. Mają oni wtedy świadomość, że sprawili komuś przykrość lub co gorsza zniszczyli coś bardzo ważnego i nawet jeśli nie dają tego po sobie poznać i udają, że cieszą się z cierpienia drugiej osoby, to zawsze mają chociaż najmniejsze poczucie bólu.
            Tak jak w matematyce, dwa minusy dają plus, to w życiu z dwóch cierpień może powstać coś naprawdę niesamowitego. Prawdziwa przyjaźń, piękna miłość, zgoda.

       Ranią. 
       Rany są efektem bólu. Jednak ból po chwili znika, a rany pozostają na zawsze i do końca przypominają nam o smutnym zdarzeniu. 
        Można to porównać do stłuczonego kolana. W momencie uderzenia czujemy tylko ból. Nie myślimy o tym, że może pozostać nam po tym siniak, strup czy blizna. Potem widzimy już tylko rany. 
         Siniak będzie bolał nas co raz mniej. Zmniejszy się, aż wreszcie po wypadku pozostanie tylko nie miłe wspomnienie. 
          Strup też nie pozostanie z nami wiecznie. Ale czy próbowaliście kiedyś zdrapać strup, aby szybciej się go pozbyć? Czasem wtedy krwawi ponownie. Tak jak w przypadku słów rzuconych na wiatr. Czasem nie da się tych błędów naprawić zbyt szybko. Musimy czekać. 
          Blizna nigdy nie zniknie. Będzie szpecić nasze ciało. A w tym wypadku duszę. I nigdy nie zapomnimy, że ta osoba na nienawidzi. 
          To wszystko zależy od siły uderzenia. Od chwili, sytuacji. Od człowieka.


_______________

Dopisku brak, bo mi się nie chce :-P KOMENTUJCIE!

5 komentarzy:

  1. JEJU *O*
    Normalnie te uczucia to mistrzostwo świata. Wspaniale że wpadłaś na taki pomysł. Każdy jest inny i normalnie kocham to czytać. Zawsze pod koniec mam taki niedosyt, i chciałabym więcej. To takie piękne - przenośnie, znaczenia. Słowa mają potężną moc, jak to dobrze że ktoś potrafi dostrzec ich znaczenie, siłę.
    ,,jak w matematyce, dwa minusy dają plus, to w życiu z dwóch cierpień może powstać coś naprawdę niesamowitego'' - moje ulubione ♥ Filozofia ♥ Pisz dalej, bo naprawdę w tym wieku takie rzeczy *.* Podziwiam <3
    buźki
    Marcela ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam:) http://viola2polonia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na nowego bloga http://pieknamilosc-pieknaprzyjazn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. To bylo piekne. Nic dodac nic ujac. Zapraszam do mnie www.wielkie-tajemnice-zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka! Z tego co przeczytałam to na prawdę fajne opowiadanie, tyle że wyświetla mi się tylko 3/4 całego tekstu- nie bardzo to przeszkadza w czytaniu, ale to tylko taka informacja. Masz bardzo fajny styl pisania-czyta się lekko i przyjemnie. Będę tu zaglądać :**

    OdpowiedzUsuń

Recent Posts